Dylematy kobiety
Już niedługo lato będzie
Czas odsłonić trochę ciała
Ciepło, kolorowo wszędzie
Chcę być piękna i ja cała.
Więc przed lustrem wielkim staję
By przymierzyć to i owo
Jednak siebie nie poznaję
Zniesmaczona kręcę głową.
Tutaj fałdka, tu oponka
Tam się guzik nie dopina
Nie słuchałam w głowie dzwonka
Nie jeść tyle, moja wina.
Może kapuściana dieta
Albo Dukan coś pomoże
Ciągle jednak waga nie ta
Jak pojechać tak nad morze?
W telewizji mówią: ruch
Zniknie wtedy duży brzuch.
Jeszcze tylko zjem ciasteczko
Kilka groszków z czekoladą
Leżąc na leżaku deczko
Zastanowię się nad radą.