Lekarza zatrzymano za pobicie kobiety. W sądzie pytają go:
- Panie, dlaczego pobił pan tę bezbronną kobietę?
- Proszę sobie wyobrazić, wracam sobie pewnego wieczora do domu, totalnie wykończony po 20h dyżuru, marzę tylko żeby się wyspać, a tu podchodzi do mnie kobieta i mówi, że może mi pokazać cipkę za 10zł.
- I co, zwykła nierządnica wyprowadziła pana z równowagi?
- Tak.
- A czym pan się właściwie zajmuje?
- Jestem ginekologiem.
#
Do gabinetu psychiatry wchodzi mężczyzna z żoną, skarżąc się na jej apatie.
Lekarz porozmawiał z pacjentką, potem ją objął, pogłaskał i kilka razy pocałował.
Wreszcie zwraca się do obecnego przy tej scenie męża:
- "Oto zabiegi, które są potrzebne pańskiej żonie. Powinny być stosowane przynajmniej co drugi dzień. No, powiedzmy we wtorki, czwartki i soboty."
- "Dobrze, we wtorki i czwartki mogę żonę do pana przyprowadzać, ale sobota wykluczona - gram z kolegami w karty!"
Koleś cierpiał na bezsenność. Poszedł, więc do lekarza, jak mu doradził kolega.
Spotykają się po paru dniach:
- Hej, i co Ci zalecił lekarz?
- Walnąć sobie pięćdziesiątkę przed snem.
- I co, pomaga?
- Pewnie, wczoraj kładłem się osiem razy.
Apteka, klient przy okienku, farmaceuta na zapleczu.
Słychać stłumiony wybuch.
Po chwili pojawia się osmolony na twarzy farmaceuta i mówi.
- Proszę jednak oddać tę receptę lekarzowi, niech te składniki leku przepisze na maszynie bo ciężko się doczytać.
Kto to jest ginekolog?
- To jest facet, który szuka problemów tam gdzie inni znajdują radość.
Przychodzi do lekarza kangur z zakrwawionym brzuchem.Lekarz pyta się:
-Co się stało?
A kangur:
-Ktoś mi wyrwał torbę w autobusie.
przychodzi zakonnica do lekarza i pokazując na cipe mówi:
-Coś, Coś mnie tam bardzo boli.
Lekarz się pyta
-Gdzie?
zakonnica:
-No tam pod sukienką.
Lekarz spogląda, a tam wylatują znaczki banana Chiquta.
Psychiatra do pacjenta zatwardziałego kryminalisty:
- Opowiem panu początek historii a pan ją dokończy.
- Dziad i baba posadzili rzepkę..?
- A Rzepka odsiedział swoje i zalatwił i dziada i babę.